giganci ze stali finałowa walka
"Liberator 1" (1992 r./taki tytuł czyta lektor), reż. Andrew Davis - finałowa walka, nagranie ze śnieżącego C+, czyta Lucjan Szołajski.
"Real Steel" (w polskim tłumaczeniu "Giganci ze stali") to, na pierwszy rzut oka, film o boksie, w którym zamiast ludzi na ringu walczą ze sobą roboty. W gruncie rzeczy jednak "Giganci" są rozpaczliwą próbą autoterapii zachodniej psyche, dręczonej poczuciem gospodarczego, cywilizacyjnego i moralnego bankructwa.
Charlie zajmuje się organizacją nielegalnych walk i renowacją zawodników ze stali. Nieoczekiwanie w jego życiu pojawia się nieobecny do tej pory 11-letni syn Max, który odkrywa świat robot-boksu w blasku fleszy na wielkich arenach i w cieniu podziemnych walk.
Giganci ze stali - Niepokonany Zeus Upload, share, download and embed your videos. Watch premium and official videos free online. Download Millions Of Videos Online. The latest music videos, short movies, tv shows, funny and extreme videos. Discover our featured content.
Przeglądając nasz portal, masz pewność, że wspieramy legalną kulturę, a na premiery zapraszamy do polskich sieci kinowych. Dowiedz się gdzie obejrzeć Giganci ze stali legalnie z lektorem lub napisami. Produkcja tego filmu kosztowała ponad 10000000 dolarów, czyli 39 000 000.00 polskich złotych.
Première Phrase A Dire Sur Un Site De Rencontre. Następne wideo anuluj Odblokuj dostęp do 10562 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Dodał: xtreme512 pokaż cały opis / 5 Oceny: 1 Lubisz ten film?Poleć go znajomym Embed na stronę Zgłoś naruszenie Włącz dostęp do 10562 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Testuj przez 14 dni za darmo! Komentarze do: Giganci ze stal1 Najlepsze komentarze Najlepsze komentarze Najnowsze komentarze anonim188 (*.*. 2022-07-24 23:13:57 0 Super Film 10/10 Odpowiedz 720p02:05 Następne wideo: Cecherz o pracy w Widzewie: Poczułem się skrzywdzony, to była moja porażka Autoodtwarzanie następnego wideo on off 00:21 Pies, który stał się człowiekiem Videoformworld 720p 02:20 Spójrzcie, jak piękny i kolorowy stał się Paryż czlowiek_zasad 05:04 Żywi GIGANCI PewnyPL 1080p 01:00 Mali Giganci MaliGiganci 720p 01:36 Giganci Golfa jblbass09 720p 01:42:00 Błękitna Stal przemek7-lee 1080p 22:36 Kto stał Media_Narodowe 1080p 01:04 Stal Mielec rtoip14 720p 13:13 ARKA 5 Giganci MX_Media 1080p 01:29 The Awesomes: Giganci StudioSekret 00:20 Giganci Rocka w RockRadiu! Rock Radio PL 1080p 52:31 Giganci S01E02 Lektor PL premium 1080p 50:28 Giganci S01E03 Lektor PL premium 1080p 46:25 Giganci S01E04 Lektor PL premium 1080p 47:24 Giganci S01E05 Lektor PL premium 1080p 44:27 Giganci S01E06 Lektor PL premium 1080p 47:55 Giganci S02E01 Lektor PL premium 1080p 45:46 Giganci S02E03 Lektor PL premium 1080p 44:03 Giganci S02E04 Lektor PL premium 1080p 51:19 Giganci S02E05 Lektor PL premium 1080p 04:02 Nasze SŁOŃCE || NutkoSfera || Piosenki DLA DZIECI NutkoSfera 1080p 00:47 ZAWSZE... gdy wychodzisz z domu [Walenie] Walenie 1080p 10:37 10 REKORDÓW pogodowych TOP10Wszystkie... 720p 04:22 SPRÓBUJ SIĘ NIE ZAŚMIAĆ CHALLENGE | #2 Dawid Czech Ostatnio komentowane: anonim skomentował ..... Cz@r0wnica..cz1..Dubbing PL anonim skomentował ..... Cz@r0wnica..cz1..Dubbing PL majenka2020 skomentował Niedosyt (2019) Lektor PL anonim skomentował Przez moje okno [2022] libelula skomentował Burza (2015) Lektor PL tomekdus skomentował Pasażer 57. 1992 zygzaker skomentował Sezon Na Zabijanie 2013 anonim skomentował Date a Live S2 Odcinek 10 Inwersja Napisy PL anonim skomentował 9. Halloween. 720p. BDRip. AC3. x264-sy5ka BRIANBUTRAN skomentował The Handmaiden (2016) Napisy PL anonim skomentował Hibike! Euphonium 2 [#1] PL anonim skomentował Date a Live S2 Odcinek 9 Prawda o Miku Napisy PL solinski2 skomentował Powrót do Homs. Truth_or_Lie skomentował Jak ktoś zmienia ... lektor pl ... anonim skomentował Pipa (Lektor pl) anonim skomentował The Old Dark House - Stary mroczny dom (1932) rafentek skomentował Nadprzyrodzony pakt 2 (2014) Lektor PL con6031 skomentował Rzeźnicy (2020) Lektor PL anonim skomentował Historia zemsty 2017 anonim skomentował Opętanie Michaela Kinga (2014) [Lektor PL]
Real Steel2011 6,9 98 597 ocen 10 738 chce zobaczyć {"rate": Strona główna filmu Podstawowe informacje Pełna obsada (240) Opisy (5) Opinie i Nagrody Recenzje (3) Nagrody (2) Forum Multimedia Wideo (8) Zdjęcia (35) Plakaty (61) Pozostałe Ciekawostki (9) Powiązane (2) Newsy (139) {"type":"film","id":180280,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Giganci+ze+stali-2011-180280/tv","text":"W TV"}]}
14 października 2011, 08:00 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Media Czy można połączyć kino familijne z inspirowanym opowiadaniem Richarda Mathesona dramatem sportowym – na dodatek z robotami w rolach głównych – i z tak karkołomnej kombinacji wyjść obronną ręką? Owszem. Rok 2020. Były bokser Charlie Kenton pracuje jako operator wielkich robotów, które toczą walki na ringach. Nie idzie mu najlepiej – traci kolejne maszyny w bezsensownych pojedynkach. Marzy jednak, by kiedyś walczyć w zawodowej lidze. Niespodziewanie przyjdzie mu z pomocą Max – jedenastoletni syn Charliego, który nagle trafia pod opiekę kompletnie obcego mu ojca. Ich relacja nie będzie łatwa, ale połączy ich wspólna pasja. I wygrzebany na śmietniku stary robot o nazwie Atom, który pod opieką Charliego i Maksa zacznie wygrywać kolejne pojedynki. Dalej wszystko jasne: muszą być wzloty i upadki, rozstania i powroty, wreszcie wielka finałowa walka z mistrzem. Film „Giganci ze stali” są bowiem skrojeni według wszelkich hollywoodzkich reguł, przypominają połączenie „Rocky’ego” z rodzinną rozrywką spod znaku Spielberga (który był jednym z producentów filmu). Ale tym razem powtórka nie boli. Film najwięcej zawdzięcza charyzmie grającego główną rolę Hugh Jackmana, ale ma przy tym zabawne dialogi, ironicznie portretuje świat współczesnego sportu, jest dynamicznie nakręcony. Obecni na pokazie rówieśnicy Maksa byli zachwyceni, ale i rodzice nie będą narzekać. GIGANCI ZE STALI | USA, Indie 2011 | reżyseria: Shawn Levy | dystrybucja: Forum Film | czas: 127 min Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
"Chleb i igrzyska" to dwa elementy, którymi najłatwiej było zadowolić rzesze obywateli rzymskich. Pomimo kilku tysiącleci, nadal lubimy patrzeć, jak inni rywalizują o nagrody i tytuły. W legalnej rozrywce nie można dobijać rannych, ale co by było, gdyby istniała możliwość zaspokojenia zapotrzebowania widowni na przemoc bez ofiar w ludziach? Giganci ze stali Reżyser Shawn Levy pokazał nam zupełnie nową wizję sportu. W niedalekiej przyszłości, w roku 2020 ktoś poszedł po rozum do głowy i zaczęto konstruować roboty do walk bokserskich. Maszyny przypominają ludzi, biją się jak ludzie, ale jednak nimi nie są. Nie trzeba ich trenować, jedynie programować. Walka bokserska przypomina teraz jedną wielką grę komputerową, a „trenerzy” na żywo prowadzą swoich podopiecznych za pomocą wymyślnych urządzeń sterujących. Tego rodzaju walki są wręcz brutalniejsze, gdyż robot nie czuje bólu, nie ma skrupułów, nie zna strachu, nie męczy się. Jak nietrudno się domyśleć, boks z udziałem ludzi stracił swoją rację bytu. Główny bohater filmu, Charlie Kenton, był zawodowym bokserem wagi ciężkiej, a teraz utrzymuje się z organizowania nie do końca legalnych walk robotów w podrzędnych mieścinach. Prowadzi typowy, kawalerski styl życia, mieszkając w ciężarówce. Nie stroni od kieliszka i poza tym tonie po uszy w długach. Nie sposób go polubić. Nawet nie starałam się wzbudzić w sobie do niego sympatii, bo spodziewałam się nagłego zwrotu w jego życiu, który diametralnie go odmieni. Moją jedyną bolączką było to, jak reżyser tego dokona. Czy zaserwuje nam podręcznikową przemianę złego typa w dobrego gościa? Czy może… Giganci ze stali Bohaterowie najczęściej zmieniają się pod wpływem śmierci ważnych dla nich osób bądź w momencie pojawienia się nowego życia. Tak było w tym przypadku. Porzucona przed dziesięcioma laty partnerka Charliego umiera i on jako biologiczny ojciec musi teraz zająć się 11-letnim Maksem. Chłopiec od początku zdaje sobie doskonale sprawę ze swojej sytuacji i nie wiąże z nowopoznanym ojcem żadnych nadziei. W ich relacji nie ma ani odrobiny ciepła, ba, nawet nie ma śladu wyrzutów sumienia u Charliego. Reżyser bardzo wiarygodnie skonstruował obie postacie. Patrząc na nich ma się wrażenie, że widzimy dwóch chłopców, z których jeden ma trochę więcej lat i jest nieco wyższy. Nić porozumienia udaje im się nawiązać poprzez wspólną pasję, jaką jest boks robotów. Przez moment obawiałam się jakichś przydługich, lirycznych wspomnień o matce chłopca, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Dalej reżyser idzie za ciosem filmów tego gatunku, tylko że niedocenianego zawodnika, najczęściej pochodzącego z dołów społecznych, zastąpiła maszyna. Na śmietniku znajdują porzuconego robota, którego oczyszczają, naprawiają i zaczynają trenować. Od początku jest jasne, że owo trio zawędruje na sam szczyt. I tak też się stało. To tyle jeśli chodzi o fabułę i ogólny zarys. Przyznam szczerze, że w swoim życiu widziałam sporo filmów poświęconych światu sportu i jeszcze więcej familijnych, dlatego podążając za stereotypami, pozastawiałam szereg pułapek. Muszę przyznać, że z większości z nich reżyser wyszedł obronną ręką. Przykładowo, czekałam z szyderczym uśmiechem na moment, gdy robot zostanie uczłowieczony, zaczną w grę wchodzić emocje, a na końcu zostanie przyjęty do rodziny i dostanie swój własny pokój. Jednak reżyser pozostawił tę kwestię w doskonałej równowadze, nie dodając więcej emocji, niż było potrzeba. Podobnie miała się sprawa z relacjami ojca i syna. Bardzo obawiałam się, że znów zostanie nam wciśnięty amerykański moralitet. A jednak… Reżyser pamiętał, że głównego bohatera zaprezentował nam jako niedojrzałego, egoistycznego faceta. Pewne jego dobre cechy zostały wyciągnięte na wierzch, ale wszystko zostało w dobrym tonie wiarygodności. Zazwyczaj w tego rodzaju filmach ojcowie wyrażają filozoficzne treści o życiu, a potem patetycznie padają sobie z dziećmi w ramiona. Tu relacje ojca i syna nie zostały w sposób cudowny uzdrowiony. Ot, zapanowała w nich serdeczność i… tak, można powiedzieć już o początkach rodzicielskiej miłości. Giganci ze stali A chłopiec i jego robot? Max od początku filmu wydaje się być bardziej dojrzały niż jego ojciec i tak w zasadzie pozostaje do końca. Reżyser nie czyni wielkich wysiłków, żeby ten pogląd u widza zmienić. To właśnie on odnajduje na starym wysypisku zakopanego robota i podejmuje trud remontu, wyczyszczenia itd. Kiedy okazało się, że Atom rozumie, co się do niego mówi, struchlałam. Z drżeniem serca oczekiwałam rozwoju akcji w kierunku tworzenia się głębokiej przyjaźni między chłopcem i maszyną oraz dialogu „Kocham cię Max!”, „Kocham Cię Atom!”. Na szczęście Shawn Levy ominął tę pułapkę, nie starając się wciskać widzom żadnych sentymentalnych kawałków. Skoro już mowa o sentymentach, nie mogło się obyć bez wątku romantycznego. Został on jednak tak zręcznie wmontowany w ten twardy świat boksu, że nie razi, a nawet ukazuje dobitniej dojrzewanie Charliego. Filmu z pewnością nie można zaliczyć do kameralnych. Walki pokazywane są jak należy – brutalne, hałaśliwe widowiska z tryskającym smarem i latającymi kawałkami stali. Aż sama byłam zdziwiona, gdyż nie przepadam za hałaśliwym kinem, a jednak… Ten film wciągnął mnie bez reszty, podobnie jak większość widowni. Na sali, mimo sporej liczby dzieci, w miarę rozwoju akcji zalegała cisza i trwała nieprzerwanie aż do napisów końcowych. Poza tym reżyserowi udała się jeszcze jedna rzecz, mianowicie, naprawdę trudno było się powstrzymać od kibicowania i okrzyków „Dołóż mu! Wstań! Nie daj się!” Dawno nie zostałam tak zaangażowana w oglądaną treść. Dziewczynka siedząca za mną i nerwowo podskakująca na siedzeniu podczas finałowej walki również. Myślę, że nie do przecenienia jest tu rola znakomitej muzyki, skomponowanej przez Danny'ego Elfmana. Kompozytor znakomicie poradził sobie ze stworzeniem ścieżki dźwiękowej z mocnym, rockowym brzmieniem. Giganci ze stali Na tym idealnym pancerzu ze stali pojawiła się jednak rysa. Ze względu na specyfikę gatunku, film był dubbingowany. Bardzo raziło mnie, że bohaterowie wypowiadali się jak typowe „równiachy”. Nie mam na myśli tego, że w filmach powinno prowadzić się dialogi z wyszukanym słownictwem itd. Miejscami po prostu ten uliczny żargon był aż przesadzony. Niemniej jest to do przeżycia i myślę, że spodoba się młodszej publice. Roboty w Gigantach ze stali nie są tak uczuciowe jak Wall-e, nie są tak niezniszczalne i inteligentne jak Transformery – są tak autentyczne i realistyczne, jak tylko może być maszyna. Historia opowiedziana w filmie również jest poprowadzona w przyjemnych granicach realizmu. Z całą pewnością jest to film dla całej rodziny. Ocena: 8/10 Źrodło: pokaz prasowy
Apokalipsa nie nadeszła, maszyny nie przejęły kontroli na Ziemi, jak to wieścił „Terminator” czy „Matrix”. Jest gorzej - świat oszalał na punkcie robotów, które zostały naczelną, prymitywną rozrywką ludzkości. Oleju i igrzysk!„Giganci ze stali” nie przypominają obrazu w stylu „Transformers”, za to bliżej im do kina familijnego opartego na trudnych relacjach ojca z synem. Fabułę rodzinnego dramatu osadzono w niedalekiej przyszłości, gdzie główną atrakcją dla spragnionych wrażeń ludzi są starcia Kenton to były bokser, hazardzista, kanciarz i wielki przegrany. Ring był dla niego domem, gdzie wyciskał siódme poty w walce z utytułowanymi rywalami. Emerytura sprawiła, że nie odnalazł już swojego miejsca, żyjąc z dnia na dzień marzeniami o utraconej fortunie. Pewnego dnia drogi Charliego krzyżują się z jego 11-letnim synem, odrzuconym niegdyś przez wyrodnego rodziciela. Eks-pięściarz nadal nie poczuwa się do roli „taty” – mało tego, w swoim pierworodnym widzi możliwość zarobienia niezłej kasy. Tymczasem Max to prawdziwy skarb, wszechstronnie uzdolnione dziecko rozpaczliwe poszukujące rodzicielskiego ciepła i uczucia. Wspólne wakacje z bokserską areną w tle pokażą czy Charlie wygra walkę o syna nim zabrzmi ostatni gong. Film Shawna Levy’ego wywołuje mieszane uczucia. Pod sztafażem akcji autorzy przybliżają historię dobrze nam znaną, banalną i niewybijającą się przed szereg. Uczuć nie sposób kupić – obojętnie ile pieniędzy będzie się posiadało. A na tym skupiają się dwa główne wątki. Pierwszy dotyczy spektakularnych walk robotów i intratnego biznesu z nich wynikającego, uciekającego produkt placementem. Drugim jest niepowtarzalna więź między rodzicem a dzieckiem, która zostaje wystawiona na ciężką próbę. Dochodzi nawet do tego, że Max oparcie i zrozumienie znajduje w bezdusznej maszynie kopiującej każdy jego ruch. Choć Atom nie mówi, a jedynie jego błękitne diody imitujące oczy otulają chłopca pozornym uczuciem, jakiego do tej pory nie poczuł od swego ojca, staje się dla niego kimś więcej niż przyjacielem. Bo robot będzie zawsze u boku Maxa – nawet jak padnie rozwalony przez cios potężnego przeciwnika, w przeciwieństwie do Charliego – uciekającego od obowiązków troskliwego taty, bojącego się podjąć wyzwanie, jakie stawia przed każdym ojcem rodzicielstwo. Niestety oba wątki nie korelują ze sobą należycie. Skomplikowane relacje między bohaterami schodzą na dalszy plan w obliczu konfrontacji, wypisz wymaluj powtórki z „Rocky’ego”, a gdy fabuła rozgrywa się z dala od ringu, to odczuwamy przedłużający się seans (kilka minut mniej byłoby w sam raz). Nie sposób nie polubić postaci granej przez Hugh Jackmana – twardego i upartego boksera, którego egzystencja naznaczona została pokaźną liczbą błędów. Jednak najsilniejszą kreację w obrazie stworzył Dakota Goyo (wystąpił w "Thorze"), który nie dość, że brawurowo wcielił się w Maxa Kentona to również z powodzeniem stworzył zapadający w pamięć duet z Jackmanem. Między aktorami wyczuwalna jest chemia. Rola młodego artysty jest wyrazista, a słowne pojedynki ze starszym i bardziej doświadczonym kolegą po fachu, osłodą niejednej sceny. Pomijając czynnik ludzki – cichymi bohaterami obrazu są roboty, czyli bokserzy w lśniących zbrojach. Autorzy zaprezentowali spory arsenał blaszanych sportowców od niepozornego, wyciągniętego ze składnicy złomu Atoma, na geniuszu cybernetyki kończąc, czyli potężnym Zeusie. Każda z maszyn walczących ku uciesze gawiedzi posiada swój niepowtarzalny styl, toteż choreografia walk stoi na przyzwoitym poziomie. Słynący z produkcji familijnych Levy poradził sobie również ze stopniowaniem dramaturgii w kulminacyjnym momencie, wykorzystując do cna atrybuty magii kina. Choć emocje udzielają się identycznie jak lata wcześniej podczas walki włoskiego ogiera, to widz z sentymentem śledzi pojedynek Dawida z Goliatem pozwalając ponieść się nierównemu starciu.„Giganci ze stali” stanowią miłe dla oka widowisko – jedni znajdą w nim przyzwoite kino akcji okraszone spektakularnymi walkami, drudzy wyboistą drogę ojca ku odkupieniu win i pojednaniu się z synem. Mimo wspomnianych wyżej wad myślę, że warto wybrać się na rodzinny seans do kina. 7/10Tytuł: "Giganci ze stali"Reżyseria: Shawn LevyScenariusz: John Gatins Na motywach opowiadania Richarda Mathesona "Steel" Obsada: Hugh Jackman Dakota Goyo Evangeline Lilly Anthony Mackie Kevin Durand Hope Davis James Rebhorn Karl Yune Olga Fonda Muzyka: Danny ElfmanZdjęcia: Mauro FioreMontaż: Dean ZimmermanScenografia: Tom MeyerKostiumy: Marlene StewartCzas trwania: 127 minutDziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji. Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...
giganci ze stali finałowa walka